Domy jednorodzinne na celowniku kupujących

Podsumowanie II kwartału na rynku mieszkaniowym

Drugi kwartał bieżącego roku był okresem wyczekiwania na rynku mieszkań. Kupujący, spodziewając się nowego programu dopłat do kredytów, wstrzymywali się z decyzjami zakupowymi. W rezultacie popyt osłabł, a ceny lokali wzrosły jedynie o 1,8% kw/kw. Na rynku domów jednorodzinnych sytuacja wyglądała jednak inaczej. Kupujący nabyli aż o jedną trzecią więcej domów niż rok wcześniej, a podwyżki sięgały średnio 10% r/r. – wynika z najnowszego Kwartalnika Mieszkaniowego Otodom i Polityki Insight.

W II kwartale br. na rynku mieszkań widoczne było spowolnienie i dalsze wyhamowanie wzrostów cen. ​ Średnie stawki podniosły się o 1,8% kw/kw, podczas gdy w I kwartale br. było to 3,2% kw/kw, a w ostatnich miesiącach 2023 roku ponad 5% kw/kw. Równocześnie liczba aktywnych ofert sprzedaży mieszkań w całym kwartale po raz pierwszy od dwóch lat przekroczyła poziom 300 tys. To efekt nowych wprowadzeń deweloperskich oraz większej liczby lokali wystawianych do sprzedaży przez prywatnych właścicieli.

I chociaż potencjalni kupujący mają z czego wybierać, to wyraźnie widać, że zwlekają z decyzją o zakupie własnego M. Potwierdzają to dane Otodom Analytics, z których wynika, że sprzedaż na rynku pierwotnym spadła w czerwcu do poziomu nienotowanego od połowy 2022 r.

Na rynku widać wyczekiwanie. Wielu kupujących odkłada decyzję o zakupie mieszkania, czekając na stanowisko rządu w sprawie nowego programu dopłat do kredytów hipotecznych. Ogłoszenie ostatecznego kształtu i terminów „Mieszkania na start” umożliwi zainteresowanym przeanalizowanie, czy będą mogli skorzystać z dopłat do kredytów i czy będzie to dla nich korzystne. Dopiero na tej podstawie podejmą decyzję, czy finalizować transakcję jeszcze w tym roku, poczekać na uruchomienie programu czy w ogóle odłożą zakup na później - zaznacza dr hab. Adam Czerniak, prof. SGH, główny ekonomista Polityki Insight.

 Co ciekawe, podobnej niepewności nie widać w przypadku nabywców domów jednorodzinnych.

Nabywcy domów nie zwlekają z zakupem

Osoby planujące zakup domu jednorodzinnego także mają obecnie do wyboru rekordowo szeroką ofertę. W II kwartale bieżącego roku liczba takich nieruchomości na sprzedaż osiągnęła najwyższy poziom od trzech lat. Na koniec czerwca na 7 rynkach głównych (Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa i Wrocław) i otaczających je miejscowościach deweloperzy oferowali na sprzedaż ponad 6 tys. domów jednorodzinnych, czyli aż 20% więcej niż rok wcześniej.

W przeciwieństwie do planujących zakup mieszkania potencjalni nabywcy domów nie zwlekają jednak z realizacją swoich planów. Z danych Otodom Analytics wynika, że od maja do czerwca na siedmiu głównych rynkach i w ich okolicach ​ sprzedano prawie 1,7 tys. domów deweloperskich. To o 5% więcej niż w pierwszym kwartale roku i aż o jedną trzecią więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Coraz częściej decyzję o kupnie domu poprzedza nie tylko analiza walorów lokalizacji z dala od zgiełku i pośpiechu, ale również ocena skutków wyprowadzki poza miasto dla poszczególnych członków rodziny. W efekcie decyzje o zakupie domu pod miastem podejmują przeważnie bądź rodziny z małymi dziećmi, bądź dojrzali 50-ciolatkowie, których ​ dzieci prowadzą już odrębne od ​ rodziców gospodarstwa domowe - podkreśla Katarzyna Kuniewicz, Dyrektorka badań rynku, Otodom Analytics.

Analizując jednak dane w poszczególnych segmentach rynku domów, można zauważyć, że te położone na największych działkach i dalej od granic miasta drożeją wolniej. Jednocześnie tempo przyrostu aktywnych ofert w tych lokalizacjach jest szybsze niż bliżej głównych ośrodków. To pozwala wnioskować, że choć chcemy mieszkać w domach z ogrodami, to jednak niezbyt daleko od głównych ośrodków miejskich.

Ale czy zakup domu jednorodzinnego musi oznaczać wyprowadzkę za miasto? Niekoniecznie. Okazuje się bowiem, że sporo takich ofert zlokalizowanych jest w granicach miast. W Łodzi aż 60% dostępnych domów na sprzedaż znajduje się w samym mieście, a w Krakowie i we Wrocławiu to 40%.

Marzenia o własnym domu kosztują

Wyniki raportu Otodom “Szczęśliwy dom. Mieszkanie na osi czasu” pokazują, że ponad 70% mieszkańców Polski marzy o własnym domu. To marzenie kosztuje jednak coraz więcej. W II kw. br. segmenty podrożały o blisko 13% r/r, nieruchomości jednorodzinne usytuowane na małych działkach o 10 %, a te na terenie powyżej 500 mkw o ok. 9%. ​ To największe podwyżki cen domów od dwóch lat.

Ile trzeba zapłacić za przyjemność mieszkania we własnym domu od dewelopera? Najwięcej, bo ok. 11,4 tys./mkw. Warszawie i w Krakowie. W Poznaniu nabywcy muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 9,7 tys. zł/mkw. Z kolei najtaniej nowe domy jednorodzinne można kupić w Katowicach (ok. 6,9 tys. zł/mkw.) i w Łodzi (ok. 8,2 tys. zł/mkw.)

Co ciekawe, chociaż w większości miast ceny domów z drugiej ręki są niższe niż te od deweloperów, to w stolicy Polski są wyższe o ok. 100 zł/mkw. W czerwcu w Warszawie prywatni właściciele życzyli sobie 11,5 tys./mkw., czyli 8% więcej niż rok temu. Powyżej 10 tys. zł/mkw. musieli przygotować także nabywcy z Krakowa. Niewiele mniej kosztowały domy na rynku wtórnym we Wrocławiu i w Gdańsku

Analiza średnich cen za metr kwadratowy domów jednorodzinnych oferowanych przez firmy deweloperskie prowadzi do prostego choć błędnego wniosku, że zakup tego typu nieruchomości jest każdorazowo atrakcyjną okazją. A to dlatego, że ​ różnice w przeciętnych cenach za mkw. domów i mieszkań w podobnych lokalizacjach sięgają kilkudziesięciu procent. Błędność takich analiz wynika z faktu pomijania w nich wyraźnie większej - niż w przypadku mieszkań - powierzchni domów. W efekcie cena całkowita, z którą musi się zmierzyć nabywca domu bywa o kilkanaście procent wyższa niż cena dużo mniejszego mieszkania. Ponieważ grupa nabywców domów powinna w najbliższych kilku latach co najmniej pozostawać na obserwowanym obecnie poziomie, wzrost cen za metr kwadratowy domu przy jednoczesnym, stopniowym zmniejszaniu się powierzchni oferowanych przez firmy deweloperskie nieruchomości ​ jest nieuchronny - podsumowuje Katarzyna Kuniewicz. 

 

 

Więcej na temat sytuacji na rynku pierwotnym, wtórnym oraz prognozach dla rynku najmu można znaleźć w najnowszym Kwartalniku Mieszkaniowym Otodom i Polityki Insight.

Aktualizacje w Twojej skrzynce pocztowej

Klikając "Subskrybuj", potwierdzam, że zapoznałem się z Polityka prywatności i wyrażam na nią zgodę.

Więcej o Otodom

Otodom to najpopularniejszy serwis nieruchomości w Polsce, co potwierdza prowadzone cyklicznie niezależne badanie Mediapanel Gemius. Każdego miesiąca trafia do nas ponad 6 mln realnych użytkowników*, by przeglądać i zamieszczać ogłoszenia sprzedaży i wynajmu nieruchomości: mieszkań, domów, inwestycji deweloperskich czy biur. Otodom nie tylko daje dostęp do ogromnej bazy ogłoszeń, ale też sprawia, że rynek nieruchomości jest bardziej dostępny dla wszystkich interesariuszy: wspiera w transakcjach, wprowadza nowatorskie narzędzia jak np. Otodom Analytics, dzieli się wiedzą ekspertów i najświeższymi danymi, które pozyskuje także w dedykowanych badaniach. Otodom jest częścią Grupy OLX, która prowadzi m.in. serwisy OLX, Otomoto, Fixly i obido.

Otodom Analytics to pełny, wiarygodny i aktualny zestaw danych i informacji o rynku mieszkaniowym w Polsce - wszystko w jednym nowoczesnym narzędziu zasilanym nie tylko danymi, ale i komentarzami najlepszych ekspertów. Otodom Analytics wspiera efektywne prowadzenie biznesu przez deweloperów i pośredników, dając im zestaw specjalnie przygotowanych narzędzi do optymalizacji wydatków i zwiększania efektywności pracy z klientami. Otodom Analytics stanowi unikalne na rynku kompendium wiedzy dla każdego profesjonalisty działającego na rynku mieszkaniowym i w jego bliskim otoczeniu.

 

* wg danych za sierpień 2023 r.

Kontakt