Średnie stawki najmu na razie bez szans na większe spadki
W kwietniu liczba ofert i aktywność najemców spadły, ale ceny pozostały niewzruszone. Średni czynsz utrzymał się na poziomie 3,6 tys. zł, mimo mniejszej podaży i słabszego popytu. Eksperci przewidują, że obniżka stóp procentowych nie wpłynie w najbliższym czasie na rynek najmu, a impulsów do większych zmian spodziewać można się dopiero latem.

Kwiecień przyniósł pewne przesunięcia na rynku najmu, choć nie w takim kierunku, jak wskazywały wcześniejsze obserwacje. W lutym i marcu oferta mieszkań sukcesywnie się zwiększała, a zainteresowanie najemców utrzymywało się na względnie stałym poziomie. Przewidywane ograniczenie podaży nastąpiło dopiero w kwietniu, jednak nie przełożyło się na zmiany cen. Mimo niewielkich sygnałów zmian rynek najmu pozostał odporny na wahania.
Lekkie spowolnienie po obu stronach rynku
W kwietniu 2025 roku rynek najmu nieco zwolnił. Liczba aktywnych ogłoszeń w serwisie Otodom spadła o 2,5% względem marca i wyniosła 24,6 tysiąca. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku to już prawie 9-procentowy spadek. Mniej było również nowych ofert – ich liczba skurczyła się o 19% w ujęciu miesięcznym.
Tylko nieliczne miasta wyłamały się z ogólnokrajowego trendu spadkowego. Zielona Góra zanotowała najwyższy wzrost, a liczba ogłoszeń zwiększyła się tam o 8% m/m. Niewielkie wzrosty widoczne były także w Katowicach, Opolu, Poznaniu i Rzeszowie, choć nie przekroczyły 6% m/m. W pozostałych lokalizacjach dominowały spadki względem marca, które były najbardziej odczuwalne w Lublinie (-15%) i Trójmieście (-14%).
Lekkie hamowanie widoczne jest także po stronie popytowej. W porównaniu z marcem liczba interakcji z ofertami wynajmu spadła o 10% m/m. Choć nadal oznacza to wzrost o 13% rok do roku, to tempo wzrostu znacznie osłabło względem wcześniejszych miesięcy, kiedy sięgało kilkudziesięciu procent.
Spadek liczby ogłoszeń i słabnąca aktywność użytkowników to sygnały, że wchodzimy w fazę chwilowego spowolnienia na rynku najmu. Nie ma jednak przesłanek, by mówić o trwałej zmianie trendu. Stabilne ceny i umiarkowana rotacja ofert pokazują, że rynek pozostaje w równowadze. Warto pamiętać, że w poprzednich latach sezonowy wzrost aktywności zaczynał się już w czerwcu i wiele wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem – komentuje Milena Chełchowska, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.
Stawki nadal stabilne
Mimo mniejszej liczby mieszkań dostępnych na rynku, średnie stawki za wynajem pozostały praktycznie bez zmian. W kwietniu najemcy płacili średnio 3 575 zł miesięcznie, czyli tyle samo, co w marcu i lutym. Warto podkreślić, że od jesieni 2024 r. średnie ceny za metr kwadratowy (około 70 zł/m²) utrzymują się na stałym poziomie.
Choć ogólnopolska średnia pozostaje niezmienna, to lokalnie widać wyraźne zróżnicowanie. Warszawa prowadzi w rankingu najdroższych rynków, ze średnią stawką 4,9 tys. zł. Tuż za nią plasują się Kraków (3,3 tys. zł), Trójmiasto (3,2 tys. zł) i Wrocław (3,1 tys. zł). We wszystkich tych miastach ceny w kwietniu wzrosły jedynie symbolicznie – maksymalnie o 0,7%.
Wyraźniejsze zmiany cen widoczne były w mniejszych ośrodkach wojewódzkich. Przykładem jest Olsztyn, gdzie stawki najmu wzrosły w kwietniu o 4,2%, osiągając poziom 2,3 tys. zł. Odmienny kierunek obrał natomiast Rzeszów – tam średnia cena spadła o 2,4%, do 2,6 tys. zł, co było największą obniżką w kwietniu wśród analizowanych miast.
Czy obniżka stóp procentowych wpłynie na rynek najmu?
Długo wyczekiwana przez planujących zakup własnego mieszkania decyzja RPP o obniżce stóp procentowych nie przełoży się w krótkiej perspektywie czasu na rynek najmu. Jak podkreślają eksperci Otodom, teoretycznie niższy koszt kredytu mógłby zachęcać do zakupu mieszkań, a tym samym odciążyć rynek najmu. Jednak jeśli zobaczymy ten efekt, to najwcześniej w perspektywie kilku miesięcy.
Dane z rynku wtórnego i deweloperskiego również nie wskazują na możliwość nagłego zwrotu. Wobec rekordowej obecnie oferty mieszkań, potencjalni nabywcy nie spieszą się z finalizacją transakcji. Co więcej, według „Monitora nastrojów klientów nieruchomości” Otodom coraz mniej osób spodziewa się wzrostu cen nieruchomości. To może oznaczać opóźnianie decyzji zakupowych oraz brak presji na wzrost czynszów.
Wiele wskazuje na to, że rynek najmu wchodzi w fazę sezonowego spokoju – bez gwałtownych zmian, ale też bez silnych bodźców do ożywienia. Dopiero miesiące wakacyjne, tradycyjnie związany z większą mobilnością studentów, mogą przynieść impuls do wzrostów. Na razie jednak dominuje uspokojenie i równowaga – podsumowuje Milena Chełchowska, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.