Geografia szczęścia, czyli gdzie mieszkają najszczęśliwsi Polacy?
Jesteśmy bardziej szczęśliwi w naszych domach niż jeszcze dwa lata temu. W szczęściu przodują województwa z południa Polski. Na szczycie rankingu miast wojewódzkich, których mieszkańcy deklarują najwyższy poziom dobrostanu znalazły się Zielona Góra, Kielce, Kraków i Wrocław. Największą grupę nieszczęśliwych spotkamy zaś w Łódzkiem i na Mazowszu - wynika z najnowszego raportu Otodom.
17 lipca 2023
Wynik subiektywnego, deklarowanego przez mieszkańców Polski poczucia szczęścia w 10-stopniowej skali wynosi 7,08 i jest to więcej niż jeszcze dwa lata temu. W 2021 r. wynosiło ono średnio 6,59. To wynik o tyle zaskakujący, że w ostatnich dwóch latach pojawiły się czynniki, które mogły mocno zachwiać poczuciem szczęścia, np. wybuch wojny w Ukrainie, gwałtowny wzrost cen czy podwyżki stóp procentowych, które zwiększyły koszty kredytów mieszkaniowych. A jednak, jak wynika z najnowszego raportu Otodom “Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu mieszkańców Polski 2023”, w polskich domach żyje się w ostatnich latach relatywnie szczęśliwie.
Szczęśliwi mieszkają na południu
Autorzy raportu, eksperci Polityki Insight i SWPS Innowacje, podzielili respondentów badania na trzy grupy. “Przodowników szczęścia”, czyli tych o najwyższym poziomie dobrostanu, “nieszczęśliwych” - deklarujących najniższy poziom szczęścia, oraz tych, którzy na tle wszystkich mają przeciętne wyniki w zakresie dobrostanu - “normalsów”.
Największy udział normalsów notowany był w województwach opolskim i podlaskim (ponad 60%), a najniższy w zachodniopomorskim i łódzkim (poniżej 40%). Województwa położone na południu Polski mają z kolei najliczniejszą grupę osób, które deklarują najwyższy poziom szczęścia w miejscu zamieszkania. Ranking rozpoczyna województwo podkarpackie, gdzie co trzeci mieszkaniec należy do przodowników szczęścia (32%). Na drugim miejscu uplasował się Śląsk (29,4%), a na trzecim Lubuskie (29,2%). Najmniej było ich na Pomorzu i Lubelszczyźnie. Z kolei nieszczęśliwych najczęściej spotkamy w centrum kraju - na Mazowszu i w Łódzkiem, odpowiednio 36,1% i 35,8%. Najmniej było ich w województwie opolskim, gdzie do grupy nieszczęśliwych zalicza się zaledwie 11,1% populacji.
Co ciekawe, jeśli weźmiemy pod uwagę ogólny poziom dobrostanu, to najwyższy i najniższy w kraju deklarują mieszkańcy dwóch sąsiadujących województw: Podkarpacia, gdzie poczucie szczęścia wynosi 4,28 i Lubelszczyzny - która jako jedyna z 16 województw nie przekracza nawet średniej 4.
Miasta szczęśliwsze niż województwa
Autorzy raportu zwracają uwagę na to, że występuje bardzo niska korelacja pomiędzy deklarowanym poziomem dobrostanu w mieście wojewódzkim a średnią dla całego województwa. W dziesięciu na szesnaście województw to właśnie ich “stolice” mają wyższe poczucie szczęścia w miejscu zamieszkania. W sześciu występuje sytuacja odwrotna. Najbardziej jaskrawym przykładem rozbieżności są Katowice, które z wynikiem 3,88 zamykają listę miast wojewódzkich pod względem poziomu dobrostanu, mimo że samo województwo śląskie zalicza się do czołówki najszczęśliwszych regionów w Polsce.
- Może to wynikać z tego, że wskazane duże miasta oferują znacznie lepsze warunki życia (więcej lepiej płatnych miejsc pracy, szerszy dostęp do usług publicznych) niż inne miasta i wsie w danym województwie. Mieszkańcy mniejszych miejscowości mogą doświadczać braku istotnych usług, a także niżej oceniać swój dobrostan właśnie poprzez porównanie do jakości życia mieszkańców lokalnej metropolii - komentuje Ewa Tęczak, ekspertka Otodom.
Prawdopodobnie w największym stopniu przesądziło to o relatywnie wysokiej pozycji Krakowa i Warszawy, których mieszkańcy oceniali swój dobrostan zdecydowanie wyżej niż pozostałe osoby mieszkające w danym województwie.
Zielona Góra wskoczyła na najwyższe podium
Wśród miast wojewódzkich z wynikiem 4,3 w 6 stopniowej skali szczęścia przoduje Zielona Góra, która w ubiegłorocznym badaniu z wynikiem 3,95 zajmowała trzecie miejsce. Gdańsk, który ją wówczas wyprzedzał, również poprawił swoje notowania (z 3,96 na 4,06), ale nie wystarczyło to nawet, aby znaleźć się w pierwszej dziesiątce analizowanych w raporcie miast.
- Istotnym czynnikiem wpływającym na średni poziom dobrostanu mieszkańców poszczególnych miast jest relacja pomiędzy udziałem procentowym nieszczęśliwych, normalsów i przodowników szczęścia. Oczywiście najciekawiej wypada zestawienie dwóch skrajnych grup, ale to udział normalsów zwykle reprezentowanych najliczniej w populacji, ma tutaj duże znaczenia. Najmniejszy na tle pozostałych miast odsetek tej grupy w Gdańsku sprawił, że mimo drugiej w kraju lokaty pod względem udziału przodowników szczęścia, osiągnął jedną z najniższych średnich dobrostanu - tłumaczy Ewa Tęczak, ekspertka Otodom.
Równie zaskakująca jak spadek w rankingu Gdańska może być druga lokata Kielc, których mieszkańcy jeszcze przed rokiem byli w piątce najmniej szczęśliwych w Polsce.
- Za wysoką pozycją Kielc w rankingu dobrostanu może stać demografia. Jest to jedno z najszybciej wyludniających się miast w Polsce, z którego jak podaje GUS, w ciągu 10 lat ubyło prawie 8% mieszkańców. Według Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 r. 30% kielczan ma ponad 60 lat. Natomiast nasze badanie pokazuje, że silversi - czyli osoby powyżej 60 lat - dominowały w grupie przodowników szczęścia. Duży udział zadowolonych ze swojego dobrostanu silversów to jedna z ważniejszych przyczyn wysokiej lokaty Kielc - komentuje Karolina Klimaszewska, starsza analityczka Otodom
Trójkę miast, których mieszkańcy zadeklarowali najwyższy poziom dobrostanu, z wynikiem 4,2 zamykają Kraków i Wrocław. Na przeciwnym biegunie, jeśli chodzi o poczucie szczęścia mieszkańców, znalazły się Katowice, Poznań i Opole. W żadnym z tych miast średni poziom dobrostanu nie przekroczył 4.
Więcej o dobrostanie w miejscu zamieszkania w najnowszej edycji raportu Otodom „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków 2023” zrealizowanego we współpracy z Polityką Insight, SWPS Innowacje oraz pracownią badawczą IQS: https://www.otodom.pl/wiadomosci/pobierz/raporty/szczesliwy-dom-badanie-dobrostanu-mieszkancow-polski-2023
Szczęśliwy dom
Jest to projekt badawczy zainicjowany przez Otodom i Uniwersytet SWPS w 2021 r.
Pierwsza edycja raportu (2021) „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków”, nakreśliła psychologiczny i socjologiczny obraz społeczeństwa, które w czasie pandemii COVID-19 na nowo odkryło swoje „mieszkaniowe” potrzeby i wartości wpływające na własne poczucie dobrostanu.
W drugiej edycji projektu (2022) celem badania było zrozumienie, co wpływa na subiektywne poczucie szczęścia w mieście i najbliższej okolicy. Zadaliśmy mieszkańcom Polski pytanie: Jak szczęśliwy czujesz się w mieście / dzielnicy / okolicy w której mieszkasz? W badaniu przeprowadzonym przez Otodom między wrześniem 2021, a lutym 2022 r. odpowiedzi udzieliło 35 897 mieszkańców Polski. Na ich podstawie opracowane zostały we współpracy z ThinkCo trzy raporty.
Trzecia edycja (2023) to powrót do podstawowych założeń projektu i pytanie o dobrostan w kontekście trudnej sytuacji geopolitycznej (w rok po wybuchu wojny w Ukrainie) oraz makroekonomicznej (wzrost kosztów życia, ograniczenie dostępności finansowania zakupu mieszkań, niepewność w zakresie zatrudnienia). We współpracy z SWPS Innowacje oraz Polityką Insight podjęliśmy wyzwanie by uzyskać odpowiedź na pytanie “Jak Polacy budują szczęście w trudnych czasach?".