Mieszkanie na wynajem? W Katowicach o 1/3 drożej niż rok temu!
Podsumowanie roku 2018 na katowickim rynku nieruchomości
3 stycznia 2019
Z niecałych 4600 zł za metr w styczniu do prawie 5300 zł pod koniec roku. Tak wzrosła cena mieszkań na katowickim rynku wtórnym – wynika z danych najpopularniejszego serwisu nieruchomościowego – Otodom. 15-procentowa podwyżka blednie przy porównaniu cen najmu, które skoczyły aż o 33%!
Rynek wtórny w Katowicach drożeje szybciej niż pierwotny
Choć ceny mieszkań w Otodom rosły w ubiegłym roku we wszystkich największych miastach, zmiany w Katowicach należały do najbardziej spektakularnych. Na rynku wtórnym to w tym mieście różnica między ceną ze stycznia i listopada okazała się największa. W Gdańsku mieszkania podrożały „tylko” o 12%, w Łodzi – o 11%, a w Krakowie o jedną dziesiątą.
– Choć 15% to naprawdę spora podwyżka, pamiętać należy, że Katowice, w porównaniu z innymi największymi ośrodkami, pozostają relatywnie tanie: w najdroższej Warszawie trzeba zapłacić średnio 9989 zł za metr, w Gdańsku – 9529 zł, a w Krakowie – 8746 zł – zwraca uwagę Michał Szczudlak, analityk Otodom.
Wzrosty cen nie ominęły też katowickiego rynku pierwotnego. Metr kwadratowy nowego mieszkania w listopadzie był tu droższy o 6% niż w styczniu. – Podczas, gdy na rynku wtórnym w ubiegłym roku ceny rosły z miesiąca na miesiąc, ceny nowych mieszkań ulegały pewnym wahaniom. Ostatecznie w listopadzie deweloperzy żądali średnio 5825 zł za metr, dokładnie tyle samo ile w sierpniu. Jeszcze w styczniu przeciętna cena ofertowa wynosiła 5475 zł – opisuje ekspert Otodom.
Wynajem droższy przez COP24?
Dane Otodom na jeszcze drastyczniejszy skok wskazują w przypadku mieszkań do wynajęcia. W styczniu przeciętna miesięczna cena wynosiła 2083 zł, a w listopadzie – aż 2777 zł. To wzrost aż o 33%! Michał Szczudlak, analityk Otodom, przestrzega jednak przed wyciąganiem z tej statystyki zbyt pochopnych wniosków.
- Wystarczy rzut oka na wyniki z poszczególnych miesięcy. Po pierwszym kwartale 2018 ceny w Katowicach spadły poniżej progu 2000 zł, by gwałtownie wzrosnąć pod koniec roku. 33-procentowa podwyżka miała miejsce tylko w listopadzie, co mogło być spowodowane chwilowymi trendami. Niewykluczone, że w tym przypadku wpływ na ceny miała odbywająca się w tym mieście Konferencja Klimatyczna ONZ– podsumowuje ekspert.
Jeśli ceny z listopada utrzymają się dłużej, będziemy mogli mówić o tym, że mieszkania do wynajęcia są droższe tylko w Warszawie. W stolicy kraju przeciętna cena to aż 4409 zł, lecz w żadnym innym mieście średnia nie przekracza kwoty 2500 zł miesięcznie.
Jarosław Krawczyk, Otodom